Parówki

imagination
Posty: 28
Rejestracja: 22 lis 2013, 19:52

Re: Parówki

Post autor: imagination » 25 lis 2013, 22:05

A dlaczego jedzenie z mikrofali jest bezwartościowe?
Awatar użytkownika
admin
Administrator
Administrator
Posty: 397
Rejestracja: 28 paź 2012, 21:04

Re: Parówki

Post autor: admin » 26 lis 2013, 1:59

Każdy może zrobić prosty eksperyment: podgrzewasz wodę w mikrofali i czekasz aż ostygnie i potem podlewasz nią wybranego chwasta ( może akurat ktoś ma w doniczce) . Jak nie uschnie będzie to dziwne ;)
imagination
Posty: 28
Rejestracja: 22 lis 2013, 19:52

Re: Parówki

Post autor: imagination » 27 lis 2013, 22:56

Muszę spróbować ;-) z czystej ciekawości ;-)
Awatar użytkownika
Natalia9568
V.I.P
V.I.P
Posty: 177
Rejestracja: 11 lut 2014, 14:31

Re: Parówki

Post autor: Natalia9568 » 11 lut 2014, 15:02

Kupić parówkę, która zawiera 70% mięsa to na prawdę jest cud :D a po drugie ja wolę gotować parówkę, lub dodać ugotowaną do jakiejś potrawy.
calineczka
Posty: 7
Rejestracja: 11 lut 2015, 13:39

Re: Parówki

Post autor: calineczka » 11 lut 2015, 14:52

Generalnie nie polecam parówek bo to jest substytut mięsa, a z mikrofalą pomyśle + na pewno podleje i zobaczę jaki jest efekt :D
Awatar użytkownika
Amelia28
Posty: 754
Rejestracja: 29 kwie 2015, 8:21

Re: Parówki

Post autor: Amelia28 » 29 kwie 2015, 8:41

Parówka jest wędliną, drobno zmieloną, których głównym składnikiem powinno być mięso i woda. To w teorii. W praktyce bowiem dodawany jest tłuszcz (najczęściej wieprzowy) oraz masa dodatków mających poprawić ich smak, zapach, kolor, konsystencję, trwałość… Wszystkie składniki są ze sobą połączone, przed napełnieniem osłonek mają lejącą się jednolitą masę, bladoróżową lub różową…

Emulgatory to substancje wiążące i zagęszczające, umożliwiające zmieszanie mięsa, tłuszczu i wody w jednorodną masę. Często stosowane są fosforany i cytryniany, sprawiają one, że białko „puchnie” i wiąże więcej wody. Podobną rolę pełni także skrobia. Natomiast błonnik poprawia konsystencję parówek, ponieważ dzięki jego „włóknistości” parówki przypominają prawdziwe mięso. Sztuczne aromaty i barwniki mają poprawić ich smak i zapach, a konserwanty przedłużyć trwałość.

Parówki mogą być sprzedawane w osłonkach lub bez. Osłonki mogą być foliowe lub naturalne wyprodukowane z jelita wieprzowego lub cielęce. Istnieją również jadalne osłonki kolagenowe, których po ugotowaniu nie trzeba zdejmować. Większości parówek nie wędzi się – proces ten zastępuje dodawany aromat dymu

Rozróżniamy parówki wieprzowe, drobiowe i cielęce, czasem także „z indykiem”, „z cielęciną” gdzie zawartość surowca jest marginalna (np. 1%).

Na rynku polskim parówki cieszą się dużą popularnością, więc jest dostępnych całe mnóstwo parówek o bardzo zróżnicowanym składzie i bardzo zróżnicowanej cenie. Są parówki, które można kupić już za 5 zł/kg, ale są też takie których kilogram przekracza nawet 25-30 zł (a więc są sprzedawane w cenie lepszej szynki!).

Cena jest bardzo istotna, bo im tańsza parówka, tym mniej ma mięsa, i tym więcej szkodliwych dodatków posiada. Są też takie parówki (najczęściej za 5 zł właśnie), które mięsa nie posiadają w ogóle. W ich składzie znajdziemy co prawda „mięso oddzielone mechanicznie”, co w praktyce oznacza wszystko co zostało ze zwierzęcia oprócz mięsa…
carpie diem
Awatar użytkownika
Amelia28
Posty: 754
Rejestracja: 29 kwie 2015, 8:21

Re: Parówki

Post autor: Amelia28 » 29 kwie 2015, 8:41

W większości tanich parówek, ale czasami też tych z tzw. „średniej półki” występuje MOM, czyli „mięso oddzielone mechanicznie”. Nazwa oczywiście wprowadza w błąd, bo tak naprawdę MOM to nie mięso, ale wszystko to co ze zwierzęcia pozostaje po pozyskaniu mięsa.

Podstawowym surowcem do produkcji MOM są całe tuszki kur po okresie nieśności i tuszki ciężkich kurcząt brojlerów lub tylko grzbiety, skrzydła i szyje, po wykrojeniu mięśni piersiowych i udowych. Podobne elementy uzyskuje się z indyków i z drobiu wodnego. Całość jest mielona na jednolitą masę i ma konsystencję emulsji. W przypadku wołowiny i wieprzowiny, kości się nie mieli, ale są specjalne maszyny wyciskające tłuszcz i resztki mięsa od kości (czasem za pomocą enzymów).

MOM jest dużo bardziej podatny na utlenianie, stosuje się więc przeciwutleniacze. Ponadto MOM, gdy jest przechowywany i przetwarzany w nieodpowiednich warunkach, może stanowić potencjalne zagrożenie zdrowotne, dlatego musi być szczególnie traktowany podczas całego procesu pozyskiwania i przetwarzania. Konieczne jest także stosowanie ostrych norm higienicznych, np. schładzanie po jednej godzinie od pozyskania do temperatury 2 °C, a po upływie 12 godzin głębokie zamrażanie (w tej formie MOM może być przechowywany do 3 miesiący).
carpie diem
Awatar użytkownika
Amelia28
Posty: 754
Rejestracja: 29 kwie 2015, 8:21

Re: Parówki

Post autor: Amelia28 » 29 kwie 2015, 8:41

Które parówki kupować, a których się wystrzegać?

Odpowiedź jest dość prosta. Otóż podstawową, najważniejszą rzeczą powinno być dokładne przeczytanie etykiety. Musimy czytać etykiety, a na podstawie zawartych w nich informacji dokonujemy wyboru. Producent ma obowiązek umieścić na etykiecie skład (pamiętajmy, że składniki są zawsze umieszczone w kolejności, im danego składnika jest więcej, tym bardziej na początku jest informacja o nim).

Najważniejsza jest ilość mięsa: im go więcej tym lepiej, im mniej tym produkt gorszy. Wystrzegamy się MOM-u, po prostu nie kupujemy parówek, jeśli w składzie pojawia się „mięso oddzielone mechanicznie”. Szkoda pieniędzy nawet jeśli parówki kosztują 5 zł/kg.

Te najlepsze parówki będą mieć nawet 80 czy 90% mięsa, czasem będzie to mięso z szynki. Oczywiście cena też będzie do szynki zbliżona, ale czy nie lepiej kupić za 5 złotych 4 sztuki parówek dla dzieci na śniadanie aniżeli kilogram byle czego…

W zasadzie nie kupimy parówek nie zawierających chemii i różnych dodatków, dlatego raczej trudno nam będzie takich szukać. Ale te najlepsze będą nas informować, że nie zawierają glutaminianu sodu, fosforanów, sztucznych barwników itp.
carpie diem
konEWKA
Posty: 50
Rejestracja: 15 lip 2018, 17:48

Re: Parówki

Post autor: konEWKA » 25 sie 2018, 20:20

jak dla mnie nie mam czegoś takiego jak "dobre parówki" w każdych nawet tych najlepszych znajdziemy MOM czyli mięso oddzielane mechanicznie, czyli jest to pies zmielony wraz z buda i łańcuchem, a tak serio to jest mączka kostna, pióra i wszystko przemielone w miał i dodane do parówek. Na produkcji przynoszone jest to w wiaderkach i wygląda jak emulsja....od kiedy pracowałam w zakładzie przetwórstwa mięsnego nie jesm parówek i nigdy już nie zjem wiedząc co jest w środku
ODPOWIEDZ