z uśmiechem przez dietę :)
Re: z uśmiechem przez dietę :)
Jest lekcja, pani pyta dzieci: Co daje nam krówka?
Dzieci: Mleczko!
Pani: Dobrze. A kurka?
Dzieci: Jajko
Pani: No pięknie! A świnia?
Dzieci: Zadania domowe!
Dzieci: Mleczko!
Pani: Dobrze. A kurka?
Dzieci: Jajko
Pani: No pięknie! A świnia?
Dzieci: Zadania domowe!
carpie diem
Re: z uśmiechem przez dietę :)
Wnuczek pyta babcię:
- Babciu, dlaczego ty śpisz z podwiniętymi nogami?
- Bo mi tak wygodnie, a dlaczego pytasz?
- Bo tata mówi, że jak wyciągniesz, to kupimy sobie auto.
- Babciu, dlaczego ty śpisz z podwiniętymi nogami?
- Bo mi tak wygodnie, a dlaczego pytasz?
- Bo tata mówi, że jak wyciągniesz, to kupimy sobie auto.
carpie diem
Re: z uśmiechem przez dietę :)
Młody lekarz odebrał pierwszy poród. Pyta ordynatora:
- I jak mi poszło?
- W zasadzie dobrze, ale po pupie klepie się noworodka, a nie matkę.
- I jak mi poszło?
- W zasadzie dobrze, ale po pupie klepie się noworodka, a nie matkę.
carpie diem
Re: z uśmiechem przez dietę :)
Na przyjęciu:
- Hrabino, może zjadła by pani arbuza?
- Nie, dziękuję.
- Nie lubi pani?
- Lubię, ale jak jem, to mi uszy moczy.
- Hrabino, może zjadła by pani arbuza?
- Nie, dziękuję.
- Nie lubi pani?
- Lubię, ale jak jem, to mi uszy moczy.
carpie diem
Re: z uśmiechem przez dietę :)
Mąż żoną w kuchni, przygotowują śniadanie. On kroi chleb, ona nastawia jajka. Nagle żona mówi do męża:
- Bierz mnie, bierz, w tym momencie!
Facet zbaraniał (nigdy tak nie robiła), uznał, że to najpiękniejszy dzień w jego życiu.
Zabrał się za nią na kuchennym blacie.
Po wszystkim żona podziękowała i wróciła do gotowanych jajek.
Mąż, wciąż zszokowany zapytał:
- Kochanie, czemu nie robimy tego częściej?
Na to ona:
- Po prostu, minutnik się zepsuł.
- Bierz mnie, bierz, w tym momencie!
Facet zbaraniał (nigdy tak nie robiła), uznał, że to najpiękniejszy dzień w jego życiu.
Zabrał się za nią na kuchennym blacie.
Po wszystkim żona podziękowała i wróciła do gotowanych jajek.
Mąż, wciąż zszokowany zapytał:
- Kochanie, czemu nie robimy tego częściej?
Na to ona:
- Po prostu, minutnik się zepsuł.
carpie diem
Re: z uśmiechem przez dietę :)
Tato, to prawda, że prawdziwy mężczyzna powinien zachować zimną krew w sytuacjach dramatycznych?
- Tak synu, to prawda.
- To co chcesz najpierw zobaczyć. Mój dzienniczek, czy rachunek za nowe futro mamy?
- Tak synu, to prawda.
- To co chcesz najpierw zobaczyć. Mój dzienniczek, czy rachunek za nowe futro mamy?
carpie diem
Re: z uśmiechem przez dietę :)
Żona do męża:
- Czy zawsze będziesz mi wierny?
- Absolutnie tak! Przecież wiesz, że od czasu gdy się pobraliśmy zdążyłem znienawidzić wszystkie kobiety... dodany przez: Wikidarka
- Czy zawsze będziesz mi wierny?
- Absolutnie tak! Przecież wiesz, że od czasu gdy się pobraliśmy zdążyłem znienawidzić wszystkie kobiety... dodany przez: Wikidarka
carpie diem
Re: z uśmiechem przez dietę :)
Jaś woła zza drzwi łazienki:
- Mamo, jaką koszulę mam dziś włożyć do szkoły? Z długim, czy krótkim rękawem?
- Z krótkim. A czemu pytasz?
- Bo nie wiem, dokąd mam umyć ręce
- Mamo, jaką koszulę mam dziś włożyć do szkoły? Z długim, czy krótkim rękawem?
- Z krótkim. A czemu pytasz?
- Bo nie wiem, dokąd mam umyć ręce
carpie diem
Re: z uśmiechem przez dietę :)
Matka z plaży woła do kąpiącego się synka:
- Jasiu! Nie wypływaj za daleko!
- Spoko mamo! Przecież płynę na dmuchanym kole!
Matki to nie uspokaja i zwraca się do męża:
- Słuchaj, idź i go wyciągnij na brzeg. Jego życie zaczęło się od pękniętej gumy i nie chcę, żeby tak się skończyło.
- Jasiu! Nie wypływaj za daleko!
- Spoko mamo! Przecież płynę na dmuchanym kole!
Matki to nie uspokaja i zwraca się do męża:
- Słuchaj, idź i go wyciągnij na brzeg. Jego życie zaczęło się od pękniętej gumy i nie chcę, żeby tak się skończyło.
carpie diem
Re: z uśmiechem przez dietę :)
Jasio przynosi do domu gazetę, chowa ją do lodówki.
Mama pyta:
- Dlaczego chowasz gazetę do lodówki?
- Żeby była ciągle świeża!
Mama pyta:
- Dlaczego chowasz gazetę do lodówki?
- Żeby była ciągle świeża!
carpie diem