z uśmiechem przez dietę :)
Re: z uśmiechem przez dietę :)
W przychodni:
- Dzień dobry, przyniosłem kał i mocz.
- Do analizy?
- Nie, kurcze, do degustacji!
- Dzień dobry, przyniosłem kał i mocz.
- Do analizy?
- Nie, kurcze, do degustacji!
carpie diem
Re: z uśmiechem przez dietę :)
Mąż do żony:
- Kochanie, tu napisali, że mężczyzna w trakcie seksu spala tyle kalorii, co po przebiegnięciu 10 kilometrów.
- O, to ty jesteś rekordzistą świata. Robisz 10 kilometrów w ciągu minuty!
- Kochanie, tu napisali, że mężczyzna w trakcie seksu spala tyle kalorii, co po przebiegnięciu 10 kilometrów.
- O, to ty jesteś rekordzistą świata. Robisz 10 kilometrów w ciągu minuty!
carpie diem
Re: z uśmiechem przez dietę :)
Był sobie idealny mężczyzna i idealna kobieta. Pewnego dnia spotkali się, zostali parą, a że ich związek był idealny - pobrali się. Ślub był oczywiście idealny, a ich wspólne życie było naturalnie tak samo idealne.
W zaśnieżony wietrzny wieczór wigilijny ta idealna para jechała samochodem po krętej drodze, gdy nagle zauważyła kogoś na poboczu, kto prawdopodobnie złapał gumę. W związku z tym, że byli idealną parą, zatrzymali się, żeby pomóc.
To był Mikołaj z ogromnym worem prezentów. Nie chcąc rozczarować dzieci oczekujących na prezenty, idealna para zaprosiła Mikołaja, z ogromnym worem prezentów do swojego samochodu i szybko zajęli się rozwożeniem upominków.
Na nieszczęście coraz bardziej pogarszały się (i tak już ciężkie) warunki drogowe i niestety doszło do wypadku. Tylko jedna z tych trzech osób przeżyła. Kto?
Zastanów się najpierw, a dopiero potem przejdź niżej...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
Przeżyła idealna kobieta. Ona była jedyną osobą, która naprawdę istnieje. Każdy wie, że Mikołaja nie ma, a idealnego mężczyzny tym bardziej.
Dla kobiet: ten tekst tu się kończy!
Panowie proszę czytać dalej.
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
Jeśli Mikołaj nie istnieje i idealny mężczyzna też nie, to za kierownicą musiała siedzieć idealna kobieta. Co wyjaśnia, dlaczego doszło do wypadku...
A tak w ogóle, jeśli jesteś kobietą i właśnie to czytasz (pomimo że miałaś skończyć parę linijek wyżej), udowodniłaś coś jeszcze:
KOBIETY NIGDY NIE ROBIĄ TEGO, O CO JE SIĘ PROSI!!!
W zaśnieżony wietrzny wieczór wigilijny ta idealna para jechała samochodem po krętej drodze, gdy nagle zauważyła kogoś na poboczu, kto prawdopodobnie złapał gumę. W związku z tym, że byli idealną parą, zatrzymali się, żeby pomóc.
To był Mikołaj z ogromnym worem prezentów. Nie chcąc rozczarować dzieci oczekujących na prezenty, idealna para zaprosiła Mikołaja, z ogromnym worem prezentów do swojego samochodu i szybko zajęli się rozwożeniem upominków.
Na nieszczęście coraz bardziej pogarszały się (i tak już ciężkie) warunki drogowe i niestety doszło do wypadku. Tylko jedna z tych trzech osób przeżyła. Kto?
Zastanów się najpierw, a dopiero potem przejdź niżej...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
Przeżyła idealna kobieta. Ona była jedyną osobą, która naprawdę istnieje. Każdy wie, że Mikołaja nie ma, a idealnego mężczyzny tym bardziej.
Dla kobiet: ten tekst tu się kończy!
Panowie proszę czytać dalej.
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
Jeśli Mikołaj nie istnieje i idealny mężczyzna też nie, to za kierownicą musiała siedzieć idealna kobieta. Co wyjaśnia, dlaczego doszło do wypadku...
A tak w ogóle, jeśli jesteś kobietą i właśnie to czytasz (pomimo że miałaś skończyć parę linijek wyżej), udowodniłaś coś jeszcze:
KOBIETY NIGDY NIE ROBIĄ TEGO, O CO JE SIĘ PROSI!!!
carpie diem
Re: z uśmiechem przez dietę :)
Przychodzi baba do lekarza z workiem pełnym papieru toaletowego.
-lekarz: po co pani ten papier toaletowy?
-baba: bo słyszałam, że pan to zasrany lekarz!
-lekarz: po co pani ten papier toaletowy?
-baba: bo słyszałam, że pan to zasrany lekarz!
carpie diem
Re: z uśmiechem przez dietę :)
Przychodzi blondynka do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, ja tu przyszłam, bo baba nie chciała, żeby ją wyśmiali.
- Panie doktorze, ja tu przyszłam, bo baba nie chciała, żeby ją wyśmiali.
carpie diem
Re: z uśmiechem przez dietę :)
Przychodzi baba do lekarza z siekierą w głowie i ze szkłem w plecach:
- Gdzie pani była?
- W szklarskiej Porębie.
- Gdzie pani była?
- W szklarskiej Porębie.
carpie diem
Re: z uśmiechem przez dietę :)
Przychodzi baba z małpą na głowie do lekarza.
Lekarz pyta:
- Co pani dolega?
Więc małpa na to:
- Mnie nic, tylko coś mi się do tyłka przykleiło.
Lekarz pyta:
- Co pani dolega?
Więc małpa na to:
- Mnie nic, tylko coś mi się do tyłka przykleiło.
carpie diem
Re: z uśmiechem przez dietę :)
Przychodzi baba do lekarza:
- Co pani dolega?- pyta się lekarz.
- Złamałam kark - odpowiada baba.
- To dlaczego ma pani gips na nodze?
- A bo mi się zsunął.
- Co pani dolega?- pyta się lekarz.
- Złamałam kark - odpowiada baba.
- To dlaczego ma pani gips na nodze?
- A bo mi się zsunął.
carpie diem
Re: z uśmiechem przez dietę :)
Przychodzi baba z masztem w d*.*ie do lekarza, a lekarz do niej:
- Co pani jest?
A baba na to:
- Dar Młodzieży!
- Co pani jest?
A baba na to:
- Dar Młodzieży!
carpie diem